FUNDACJA SALUS HOMINI

  • Naglowek
  • Naglowek
  • Naglowek
  • Naglowek

Jest poniedziałek 2.07.2012. Około godz. 16⁰⁰ dojechaliśmy do Nowej Słupi. Po wyjściu z autokaru ujrzeliśmy piękną willę, w której zamieszkaliśmy. Mieliśmy chwilę wytchnienia na zregenerowanie sił. Zapoznaliśmy się z obiektem i zostaliśmy zaproszeni na pyszny obiad, po którym poszliśmy na fascynujący spacer. Po powrocie czekała na nas miła niespodzianka w postaci ogniska. Weszliśmy na pagórek przypominający dom Kłapouchego i oglądaliśmy urokliwy zachód słońca.

Następnego dnia wstaliśmy o godz. 7⁰⁰, aby odbyć poranną gimnastykę. Po ciężkim wysiłku przyszedł czas na śniadanie. Dzisiejszym naszym celem było wejście na Łysą Górę i oglądanie Relikwii Drzewa  Św. Krzyża.  Każdy mógł ucałować relikwię, aby zbliżyć się do Boga. Następnie przeszliśmy na taras widokowy, z którego było widać piękny świętokrzyski krajobraz. Wbrew pozorom, droga powrotna minęła bardzo szybko. Po wyjściu z lasu mieliśmy czas na zakupy. Gdy wróciliśmy do naszej kwatery, byliśmy bardzo zmęczeni i głodni więc chętnie zjedliśmy obiad. Po obiedzie mieliśmy czas na odpoczynek.  Za oknem pojawiły się czarne chmury , błyskawice i zaczął padać deszcz.  Nasze Panie opiekunki nie pozwoliły jednak nam się nudzić i zorganizowały  wiele ciekawych zabaw. Wieczorem kiedy wyłączono prąd Pani Romka czytała nam bajki przy blasku świec.

Środa, to kolejny dzień naszej wycieczki, który jak zwykle rozpoczęła  poranna gimnastyka, a po niej zjedliśmy pyszne śniadanie. Po posiłku robiliśmy własnoręcznie kartki dla swoich bliskich, które poszliśmy wysłać na pocztę. Po powrocie mieliśmy czas wolny aż do obiadu. Następną atrakcją naszej wędrówki była Jaskinia Raj. Gdy dojechaliśmy na miejsce weszliśmy do holu gdzie nasze wychowawczynie kupowały bilety wstępu. Po sprawdzeniu dokumentów udaliśmy się do sali gdzie pokazane było jak powstawała jaskinia.  Sztucznymi korytarzami przeszliśmy do pierwszej Komnaty Raj-u. Widzieliśmy  stalaktyty, stalagmity i stalagnaty. W jaskini było tylko 8⁰C, a więc bardzo mokro i zimno, jak na tę porę roku. Kolejnym  punktem naszego planu były ruiny zamku w Chęcinie, w którym jak głosi  legenda można spotkać ducha królowej Bony.  W sklepiku na dziedzińcu  kupiliśmy sobie pamiątki i wróciliśmy do willi „Czarownica”.

Czwartego dnia obozu wyjechaliśmy na wycieczkę do  Huty  Szklanej gdzie oglądaliśmy osadę średniowieczną. Mogliśmy tam poczuć magię średniowiecza  i świętokrzyskich tradycji. Po przejściu fosy ujrzeliśmy trzy figury wierzeń naszych przodków. Kiedy poszliśmy do zielarki poczęstowani zostaliśmy  podpłomykiem i ziołowym wywarem, natomiast u tkaczek każdy wykonał sobie bransoletkę. Po opuszczeniu osady pojechaliśmy do Muzeum Zabawek i Zabawy w Kielcach. Tam przewodnik pokazał na całą kolekcję historycznych zabawek. Widzieliśmy stare samochody, bączki, lalki i modele statków .Weszliśmy także do sali zabaw gdzie  można było bawić się klockami czy  zrobić własnego misia. Następnie udaliśmy się na plac przed muzeum. Tam jeździliśmy na rowerach i drewnianych koniach.  O godzinie 17⁰⁰ wróciliśmy do Nowej Słupi.

To już piąty dzień naszej wycieczki, którego atrakcją był zakład garncarski w miejscowości Chałupki.  Dowiedzieliśmy się tam  jak wyglądała praca garncarzy. Mieliśmy możliwość zrobienia własnego rękodzieła z gliny. Każdy przywiózł z obozu pamiątkowy gliniany wazonik lub miseczkę. Następnie pojechaliśmy  zwiedzać  trzecie co do wielkości na świecie Muzeum Zegarów im. Rodziny Przypkowskich w Jędrzejowie. Obejrzeliśmy tam wystawne pokoje i piękne zegary. Około godziny 16⁰⁰ wróciliśmy do naszej kwatery. Po obiedzie i krótkim odpoczynku zagraliśmy pożegnalny mecz piłki nożnej.

Sobota 7.07.2012. dzień wyjazdu do domu

To ,niestety, już koniec obozu.  Ostatnie spojrzenia na świętokrzyski krajobraz i trzeba wracać do domu. Podróż minęła bardzo szybko i około godziny 16⁰⁰ byliśmy w Nakle.

Weronika Sroka