Niespodzianek było w tym roku dużo. Największa to pięć godzin słonecznej pogody! A tak baliśmy się deszczu, który wisiał w powietrzu od paru dni i spadł nazajutrz. Wprawdzie ksiądz Andrzej Sobaszek gościnnie przygotował pomieszczenia klasztoru w Sucharach na wypadek niepogody, ale ognisko i zabawy na świeżym powietrzu były naszym marzeniem. Tradycyjnie już zaczęliśmy Mszą Św., która dzięki oprawie wokalnej Marysi i Natalii miała wyjątkowy charakter.
Było słońce i był .... Dr Clown. Doktor Zielonka w prześwietnym towarzystwie przyjechała do nas z Bydgoszczy i czerwone noski zakwitły na trawie.
Kogo "boki ze śmiechu bolały " chętnie przechodził do grupy wolontariuszy z gimnazjum nr 4. Pieczołowicie przygotowane zabawy i nagrody miały swoich małych zwolenników.
Prawdziwie słoneczne chwile.
Dzieciaki nasze kochane, życzymy Wam radości każdego dnia!